Szwedzki minimalizm.
Panująca od kilku lat moda na uterenowione samochody doprowadziła
do tworzenia samochodów w specjalnych wersjach z
podniesionym zawieszeniem o kilka centymetrów w stosunku do ich wersji bazowych, bądź też bez
ingerencji w wysokość zawieszenia, a tylko poprzez zastosowanie
modnych dodatków nadwozia, które mają imitować zdolności
terenowe pojazdu.
Doskonałym przykładem takiej polityki jest marka Volvo, która w
swojej ofercie posiada każdy model w odmianie Cross Country. Ba,
zazwyczaj wersje uterenowione są oferowane w nadwoziu typu kombi, z
kolei Volvo poszło o krok do przodu i oferuje w swojej palecie
samochodów nawet uterenowioną wersją limuzyny - Volvo S60.
Miałem przyjemność odbyć jazdę próbną Volvo V40 w wersji Cross Country wyposażonej w pakiet Volvo Ocean Race.
Wygląd
Pierwsze co rzuca się w oczy to terenowe akcenty nadwozia, w skład
których wchodzą: atrapa chłodnicy o fakturze plastra miodu, czarne
zderzaki, srebrne nakładki na progi – imitujące osłony ochronne, a
także relingi dachowe. Przyciągającym wzrok elementem stylistycznym jest
nakładka na tylnym zderzaku, w którym zostały wkomponowane dwie
końcówki układu wydechowego. Pojazd wyposażony był reflektory
wykonane w technologii LED. Światła dzienne tworzą, niespotykany u innych producentów aut, wzór obróconej litery „T”.
Całość może się bardzo podobać i zapewne większości się
podoba.
Trzeba spojrzeć jednak prawdzie w oczy. Wersja Cross Country nie
sprawi, iż Volvo V40 stanie się SUVem. Testowana wersja nie posiadała napędu
na cztery koła, który jest dostępny, za dopłatą, tylko w
mocniejszych wersjach silnikowych.
Wnętrze
Wnętrze stanowi kwintesencję szwedzkiego minimalizmu. Deska
rozdzielcza, wykonana z bardzo dobrej jakości materiałów, jest
bardzo elegancka. Niezwykle wygodne fotele zostały pokryte świetnej jakości skórą (najlepszą z dotychczas testowanych
samochodów), a przeszycia pomarańczową nicią dodają im jeszcze
więcej stylu. Skóry użyto również do wykończenia boczków
drzwiowych.
Na początku przyzwyczajenia wymaga obsługa „lewitującej”
konsoli centralnej, lecz zajmuje to dosłownie kilka chwil.
Duży centralny ekran nie jest dotykowy, a jego obsługa odbywa się
za pomocą przycisków ulokowanych na konsoli środkowej.
Bardzo przypadł mi do gustu elektroniczny centralny zestaw
wskaźników, który jest czytelny, a wyświetlane parametry
zmieniają się w zależności od wybranego trybu jazdy: ECO,
Elegancje czy też Performance.
Na pochwałę zasługuje świetnie leżąca w dłoniach kierownica
oraz rewelacyjnie brzmiący system audio – również najlepsze z
testowanych do tej pory samochodów.
Z przodu miejsca jest pod dostatkiem zarówno dla kierowcy jak i pasażera.
Zaskoczeniem był brak regulacji wysokości fotela pasażera w
testowanym egzemplarzu, a więc podczas składania zamówienia należy
zwrócić uwagę na tę opcję wyposażenia dodatkowego, ponieważ w przeciwnym razie
wysocy pasażerowie mogą narzekać na małą ilość miejsca nad
głową.
Największą bolączką wnętrza Volvo V40 Cross Country jest ilość miejsca na tylnej kanapie. Osoby o wzroście powyżej 1,80
m mogą uskarżać się na brak miejsca nad głową oraz na wysokości
kolan. Bagażnik prezentuje przeciętną pojemność w tej klasie,lecz jego kształty są regularne.
Jazda
Testowany egzemplarz wyposażony był w czterocylindrowy
turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,5 l i mocy 152
KM oraz 250 Nm momentu obrotowego, przekazywanej na przednie
koła za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów o sześciu
przełożeniach. Do pracy skrzyni biegów nie można mieć żadnych
zastrzeżeń. Wszystko odbywa się bardzo szybko i bez żadnych
nieprzyjemnych szarpnięć czy też zawahań.
Silnik stanowi mocny punkt samochodu, nie dość, że jest dynamiczny, to do tego całkiem przyjemnie brzmi.
Zgrany duet skrzyni biegów oraz silnika pozwala na uzyskanie 100
km/h w ciągu 8,5 s.
Wersja Cross Country posiada dosyć sztywne zawieszenie, dzięki
czemu prowadzenie modelu V40 sprawia dużo przyjemności. Samochód
dobrze trzyma się drogi i posłusznie wykonuje polecenia kierowcy
przekazywany przez całkiem precyzyjny układ kierowniczy. Na drogach
o gorszej nawierzchni komfort jazdy ulega pewnemu obniżeniu, lecz i
tak jest na całkiem niezłym poziomie. Pewnym zaskoczeniem jest to,
iż podczas przejeżdżania przez progi zwalniające z tylnego
zawieszenia czasami dochodzi nieprzyjemny odgłos jego
pracy, być może wynikało to z zastosowania w testowym egzemplarzu opon o niskim profilu.
Spalanie na trasie wahało się w przedziale pomiędzy 6,5 l/100, a 7
l/100 km. W mieście trzeba się liczyć ze zużyciem benzyny na
poziomie 9 l/100 km. Średnie zużycie paliwa kształtuje się na
poziomie 8 l/100 km.
Podczas jazdy po zmroku bardzo dobrze spisują się reflektory
wykonane w technologii LED. Snop światła jest bardzo równomierny. Jedyne czego brakuje, to dynamicznej regulacji zasięgu świateł.
Jeżdżąc Volvo ma się poczucie bezpieczeństwa również z tego
powodu, iż jest to pierwszy samochód, w którym zastosowano
poduszkę powietrzną chroniącą pieszego, która wysuwana jest spod
maski w momencie zderzenia i ma za zadanie osłonić przednią szybę
w celu minimalizacji skutków zdarzenia. Nie brakuje również
aktywnych systemów bezpieczeństwa, na czele z
systemem City Safety – ograniczającym ryzyko kolizji.
Koszty
Skoro samochód premium to i ceny premium. Ceny Volvo V40 Cross
Country zaczynają się od 107 600 zł za samochód w wersji Kinetic.
Wersja Volvo Ocena Race wymaga wyłożenia co najmniej kwoty 127 700
zł, za którą otrzymujemy automatyczną skrzynię biegów oraz
skórzane wykończenie wnętrza. Właśnie pakiet wyposażenia Ocena
Race stanowi najlepszy kompromis pomiędzy ceną, a tym co
otrzymujemy w zamian.
Podsumowanie
Volvo V40 Cross Country stanowi ciekawszą odmianę zwykłej V40.
Dodatki stylistyczne sprawiły, iż samochód stał się bardziej
zadziorny oraz zwraca na siebie uwagę. Jeżeli doceniasz
bezpieczeństwo, jakość wnętrza, pewność prowadzenia, a do tego
podróżujesz zazwyczaj we dwie osoby, to Volvo V40 Cross Country
jest dla Ciebie.
Plusy:
- design,
- jakość wnętrza,
- rewelacyjne fotele,
- świetny system audio,
- bardzo dobrze działająca skrzynia biegów,
- bardzo dobre światła LED,
- dynamiczny silnik o umiarkowanym zapotrzebowaniu na paliwo,
- bardzo pewne prowadzenie.
Minusy:
- dosyć sztywne i czasem głośno pracujące tylne zawieszenie,
- ograniczona ilość miejsca w drugim rzędzie siedzeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz